11.Na udział w wyborach patrzę nie tyle jako na obowiązek, co możliwość, w pewnym sensie przywilej, który pozwala mi wpływać na to, co dzieje się w Polsce.Warto głosować, bo to jest nasz faktyczny udział w życiu społecznym i politycznym, raz na 4 lata czy na czas wyborów, cząstkę tej podmiotowej władzy, która w nas jest, cedujemy na innych ludzi – mówił metropolita warszawski. – Ja osobiście od 22 lat, od czasów wolnej Polski, patrzę na to, co się nazywa głosowaniem nie tyle jako na obowiązek, co na możliwość, w pewnym sensie przywilej, który pozwala mi wpływać na to, co dzieje się w Polsce – stwierdził, zaznaczając, że jak wielu obywateli, chciałby, by ten wpływ mógł być większy.