Przykład reportażu -testy gimnazjalne. ( duża czcionka)
Czego Gimnazjalista się nie nauczy, tego na testach nie będzie umiał… (średnia czcionka)
(tekst główny - to na dole - zwykła czcionka)
Zwykły dzień – taki, jak wiele innych – zapowiedziane kartkówki, trudne sprawdziany, wymagający nauczyciele i zdesperowani uczniowie. Ale nikt z trzecioklasistów nie uzna za normalne dni 5. i 6. stycznia – ta data na zawsze będzie wywoływała w ich umysłach uczucia pełne lęku czy strachu. Testy gimnazjalne – bo o nich mowa – zostaną w pamięci najstarszego rocznika jako pierwsza próba sprawdzenia swoich możliwości.
Wszystko zaczęło się o godzinie ósmej . Tłum elegancko ubranych trzecioklasistów wypełniał hol Gimnazjum w Nowym Tomyślu. Każdy z nich z nieco zaniepokojoną miną myślał, co go czeka na testach. Podchodzimy do Tomka – ucznia klasy trzeciej – aby dowiedzieć się o samopoczucie przed testami. „Przyznam się – trochę się boję, ale przynajmniej sprawdzę swoją wiedzę” – powiedział nasz rozmówca. Mijają kolejne minuty. Najstarszy rocznik ustawiony klasami czeka na swoja kolei. Każdy losuje tajemniczą kartkę z cyframi – jest to numer ławki, w której zasiądzie.
Przenieśmy się na halę. Powoli wypełniają się ostatnie miejsca – niektórzy z radością zajmują ostatnie ławki, inni z kaprysem zasiadają do tych najbliżej komisji… Zimno. Wszystko nabiera coraz bardziej nerwowej atmosfery. Ostatnie sekundy przed pierwszym sprawdzianem umiejętności humanistycznych. Rozmowy milkną, a po hali rozprasza się niewyraźny głos pana Dariusza Stacheckiego,…
To był mój pierwszy reportaż (temat: testy gimnazjalne. - dostałem 5-.)