Jedną z najczęstszych pomyłek, jakiej ulega człowiek żyjący w świecie skażonym grzechem Adama, jest szukanie szczęścia w grzechu. Zaciemniony umysł ludzki ulega fałszywemu przekonaniu, że wielkie korzyści i radość można osiągnąć tylko wtedy, kiedy człowiek wyzwoli się z niewoli Bożego prawa moralnego i zdobędzie przez to pełną wolność.
Tymczasem grzech zawsze przynosi rozczarowanie. Nigdy nie prowadzi do trwałego szczęścia. Rozbudza wyrzuty sumienia, poczucie małości i grzeszności. Złudne dążenia wywołują cierpienie. Zwodnicze szukanie szczęścia, radości, wielkości, pokoju, stabilizacji poza Bogiem zawsze ostatecznie prowadzi do przykrego rozczarowania.
Wskutek swoich pomyłek człowiek często przeżywa to, czego doświadczyli pierwsi rodzice po grzechu. Księga Rodzaju mówi, że zamiast spodziewanej wielkości, równości z Bogiem, dostrzegli oni swoją nagość i ukryli się w krzakach. Grzech przyniósł im poczucie małości, upokorzenia i niepokój wewnętrzny (por. Rdz 3,6-8). Zamiast spodziewanego szczęścia czekało ich pełne trudu i cierpienia życie poza rajem. Pismo Święte obrazowo opisuje zmienioną sytuację, w jakiej znaleźli się pierwsi rodzice po swoim buncie przeciwko Bożemu porządkowi. Kontrastuje ona z harmonią i pięknem tego wszystkiego, co zawiera się w symbolice raju.