… pewnego dnia pokłociłam się z koleżanką . tak na prawde moim zdaniem wina nie byla moja . na przerwie podeszła do mnie i powiedziała że więcej nie powie mi już nic bo wszystko wypleplam . prosiłam ją o to żeby wyjaśniła mi o co chodzi bo ja nic ni ezrobiłam . ale nie chciała sie do mnie odezwac . po kilku dniach gdy siedziałam pod klasą i czytałam ksiązke podeszła do mnie i przeprosiła . powiedziała że to dziewczyny z innej klasy wymyśliły sobie że ja opowiadam o niej różne głupie rzeczy . a ona w to uwierzyła . ale okazało sie że to nie prawda . przez to zamieszanie pomyślałam ze przyjaźń nie istnieje . ale na szczescie myliłam się .