Święta Wielkanocy spędziłem w domu z rodzicami i dziadkami. W Wielką Sobotę rano poszedłem poświęcić pokarmy. Wieczorem uczestniczyłem we mszy świętej, gdzie święciło się ogień i wodę. W niedzielę z moją rodziną usiedliśmy przy wielkanocnym śniadaniu. Wieczorem tradycyjnie poszedłem do kościoła. W lany poniedziałek nie ruszałem się nigdzie z domu. Pogoda była okropna. Padał deszcz i był silny wiatr. Ogólnie święta spędziłem w miłej atmosferze w gronie rodzinnym.