Moje przemyślenia po przeczytaniu Makbeta są takie iż uważam ,że wszystko co się wydarzyło nie musiało się tak potoczyć. Makbet kierował się tylko tym aby zdobyć władzę. A przecież miał rodzinę,którą kochał.Przez to ,że zabił króla stracił to wszystko. Myślę,że mógł inaczej wspiąć się na szczyt wystarczyło,aby szanował ludzi,pomagał im itp. Wcale nie musiał dopuścić się tak strasznego czynu. Przez to co zrobił sam stracił życie.