Co robisz wiosną wietrze ?
Oczyszczam zatrute powietrze
Z tworzonego przez was smogu,
To się nie podoba bogu !
A latem ?
Smagam chmury batem
By świeciło wam słońce
Nad rzeką, lasem, na łące.
Co robisz jesienią ?
Daję rozkaz rzemieniom
By zrzucały z drzew liście,
Szybko, sprawnie, zamaszyście.
A potem, gdy jest już zima ?
To dopiero zadyma,
Niosę zawieje, śnieżyce,
Lodowy robię wam szprycer.
Gdzie jesteś, jak mamy ciszę ?
Rozmawiam wtedy z Jowiszem,
Odpoczywam w jego pałacach
I patrzę czy wiosna już wraca.
Czy o to chodziło ?