Cześć martusiu, co słychać w wielkim mieście, dawno nie byłam w stolicy gdzie jest pełno różnorodnych ludzi, zajęć. Tak to miasto powala urokiem. Kręcisz głową ale nie przejmuj się, nie zapomniałam. Jak układają się relacje między michałem. Od momentu gdy razem w wakacje oglądaliśmy wywiad o telegoni. Na mnie to wpłynęło bardzo, ale to bardzo pozytywnie. Szczęśliwa jestem z tego powodu i muszę powiedzieć do czego mnie to doprowadziło. Pewnie nie możesz doczekać się, bądź spokojna już zaczynam. :-) Zaczęłam zastanawiać się nad wyższymi doświadczeniami swego życia, naprawdę nie wiedziałam wcześniej o takim świecie. Ten wpływ mężczyzn na kobiety, różnorakie spojrzenia obu płci, siatki i wyznaczniki życia, przyznasz że to zadziwiające. Spotkamy się ponownie wszystko obgadamy. Już tęsknię.
Nie wyobrażasz sobie jak się cieszę przed kolejną rzeczą którą ci zaproponuje. Więc po tym filmie o telegoni który tak wychwalam, a wiesz że mam gust natrafiłam na kolejny, który okazał się wspaniały i równie, a nawet bardziej kreatywny i uduchowiony. Muszę i chcę go polecić:-) . Jest to film o świętym Janie Boso. Doprawdy cudowny lecz nic nie będę mówiła chcę byś doświadczyła go sama. Oj bym zapomniała koniecznie zadzwoń do michała, po tym co przeżyliśmy naprawdę będzie wam miło spędzić sobotni ciepłym i przytulnym wieczór w twoim domu. Jestem od was daleko, ale nie przejmuj się, moja duszyczka jest z wami.
Ps. Daj mi obszerną relacje tego wydarzenia, ze szczegółami ,kocham cię twoja najdroższa przyjaciółka. Wiec że urodziły się szczenięta:-)
Sylwia