Poszczególne edycje systemu Windows zawierają ściśle określoną liczbę aplikacji. Zupełnie inaczej jest w wypadku Linuksa, gdzie o dołączonym oprogramowaniu decyduje dystrybutor. Spektrum wersji sięga od systemu mieszczącego się na dyskietce do dystrybucji zajmujących aż dziesięć, a nawet więcej krążków CD. Inne pakiety instaluje się niemal w całości z Internetu - na płycie CD znajduje się tylko jądro i podstawowe struktury systemu.
Wraz ze standardową dystrybucją Linuksa otrzymasz bogaty pakiet oprogramowania. Warto zauważyć, że aplikacjami zarządza się przy użyciu jednego modułu sterującego. Dzięki temu nie trzeba męczyć się wieloma programami instalacyjnymi - po jednym na każdą aplikację. Tylko specjalistyczne programy niedostarczone wraz z systemem trzeba pobrać we własnym zakresie z innych źródeł. Zatem z jednej strony masz do dyspozycji praktycznie wszystkie aplikacje napisane do środowiska Linux, z drugiej zaś tylko programy mieszczące się na jednej płycie instalacyjnej systemu Windows. Produkt Microsoftu nie ma szans wyjść cało z takiego pojedynku. Wydaje się, że nie uchodzi konfrontować pakietów w tej konkurencji. Jednak w ciągu kilku ostatnich lat Microsoft sukcesywnie rozbudowywał środowisko Windows o aplikacje, które nie mają nic wspólnego z systemem operacyjnym. Dlatego zdecydowaliśmy się dokonać porównania