Moją ulubioną przygodą z książki Kornela Makuszyńskiego pt.: ,Szatan z Siódmej Klasy" , jest ta ,w której profesor Gąsowski dowiaduje się o odkryciu jego systemie pytania.
Któregoś dnia
, na lekcji historii w klasie siódmej ,profesor wywołał pierwszego ucznia do odpowiedzi ,a był nim Kaczanowski .Bardzo się zdziwił ,gdy usłyszał swoje nazwisko i próbował wytłumaczyć ,że to jakaś pomyłka. Nauczyciel nic nie rozumiał i kazał mu podejść do katedry .Uczeń uczciwie przyznał się ,że jest nieprzygotowany. Z niedowierzaniem kazał mu usiąść i wezwał do siebie chłopca o nazwisku Ostrowicki. Niestety ,on także się nie nauczył. I wtedy niespodziewanie odezwał się ktoś z pierwszej ławki .Był to Adaś Cisowski i zaczął tłumaczyć ,że pan profesor pomylił się. Zdumiony historyk nie mógł wierzyć w jego słowa .W przebiegu czasu ,nauczyciel dowiedział się ,że Adaś odgadł jego system
. Wpadł w szał i nazwał go szatanem . Wściekł się ,że objawił tą tajemnicę przed całą siódmą klasą.Adaś oznajmił ,że dziś powinni być pytani Napiórkowski ,Stankiewicz i Wilczek. Jednak profesorowi zlepiły się kartki w notesie i dziś wywołał do siebie Kaczanowskiego i Ostrowickiego. A potem powinien wypaść Wnuk. Tak to historyk zauważył potężną bystrość chłopca i począł nazywać go szatanem