To pytanie na które każdy powinien znać odpowiedź, tak myślę.
Myślę także, że wolontariuszami nie mogą być tylko ludzie zapatrzeni w siebie i swoje potrzeby.
Zgadzam się z opinią, iż nie każdy ma konstrukcję psychiczną, która pozwala na pracę np. w ośrodkach, gdzie trzeba patrzeć na ogrom ludzkich tragedii. Często właśnie tak kojarzony jest wolontariat, że jest trudny, wymagający wyrzeczeń i poświęceń.
Jest dokładnie odwrotnie. Każdy może być wolontariuszem i nie jest barierą wiek czy też brak wykształcenia, zasobów finansowych czy doświadczenia. Wystarczy chęć pomagania innym i odpowiedzialność.
Tylko serdeczność ofiarowana w domach dziecka ich podopiecznym wiele dla nich znaczy.
Na pewno nie wymaga też specjalnych cech uczestniczenie w projekcie pomocy niepełnosprawnym na Europejskich Letnich Igrzyskach 2010.
Myślę, że każdy, albo prawie każdy może być wolontariuszem Fundacji Mam Marzenie, która spełnia marzenia chorych dzieci. Marzenia są proste: lalka, komputer, chęć zobaczenia kogoś czy czegoś. To właśnie bezinteresowne zaangażowanie ludzi, którym “się chce” umila tym dzieciom trudne chwile życia.
Nie wymaga specjalnych cech uczestniczenie w projektach eco - wolontariatach na rzecz ekologii.
Powszechna jest opinia, że pomagając innym wolontariusz pomaga sobie. Ta aktywność na pewno wiele uczy, umożliwia poznanie innych ludzi, często pozwala na nabranie dystansu do własnych problemów. Poza tym pozwala lepiej poznać siebie, umożliwia rozwój i na pewno daje energię, satysfakcję i większe poczucie własnej wartości.