Gdybym była ministrem edukacji zajęłabym się szkołami podstawowymi. W każdej szkole powinno być miejsce do zabawy na przerwach, duże place zabaw na dworze, pływalnie i wielkie boiska. To wszystko dlatego,że dzieci uwielbiają ruch i sport, a w szkołach jest tego za mało. Sprawiłabym żeby każda szkoła była kolorowa, a klasy wyposażone w nowe ławki i przybory. Stołówki powinny być duże żeby dzieci nie tłoczyły się przy obiadach,a w świetlicach i bibliotekach była by taka ilość komputerów ,żeby każdy uczeń mógł skorzystać kiedy ma potrzebę ,bez czekania. I najważniejsza rzecz; zmieniłabym ustawę żeby wakacje trwały 10 miesięcy, a rok szkolny 2 miesiące.