##Napisz w czyjejś perspektywie o małym sabotażu w książce pt. "Kamienie na szaniec"
Sabotaż ten zaczyna sie od zdania “Karetka więzienna ma przejeżdżać Bielańską około godziny piątej po południu.” iii dalej az do konca chyba…
mam sie postawic w perspektywie np. rudego alka albo tam kogo chce.
Bardzo prosze o szybką odpowiedz proszeee!
źródło: