Nie zgadzam się z twierdzeniem “tworzenie opowieści jest jak przyrządzanie jedzenia: możesz je kupić w McDonald’s lub możesz zrobić samemu” gdyż poeci piszący opowieści nie piszą ich tak szybko jak dostaniemy frytki w Mc czy zrobimy sobię kanapkę w domu. Poeci szukają natchnienia, inspiracji by napisać, potrzebują na to wiele czasu. Czaasem kilku dni a nawet i latami szukją ispiracji do swych opowieści. Także można wywnioskować z samego początku zadania, że nikt nie zgodziłby się z tym stwierdzeniem ponieważ poeta wkłada w to więcej pracy niż pracownik Mc w zrobienie frytek