Biały koń
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami żył sobie bogaty wdowiec, który miał czterech synów: Leonarda, Malfoya, Adesta i Lucjana. Najstarszy z nich Leonard był pasterzem, Malfoy - krawcem, a Adest zajmował się stolarstwem. Lucjan jako najmłodszy musiał pracowac w domu. Sprzątał, gotował i wykonywał inne domowe czynności.
Pewnego dnia ojciec zachorował. Wtedy przywołał do siebie swoich czterech synów.
- Słuchajcie - powiedział zatroskanym głosem - przekazuję wam oto ten testament, abyście nadal mogli pielęgnowac to, co zacząłem.
Podał do ręki testament każdemu z synów, aby mogli go przeczytac. Leonard myślał, że to on dostanie większą częśc spadku, ale o dziwo otrzymał ją najmłodszy syn.
- Ojcze - rzekł Leonard - przecież to mi należy się większa częśc spadku, a nie temu pokrace o imieniu Lucjan.
Na to ojciec odpowiedział:
- Ty dostałeś częśc, na którą zasłużyłeś.
Po tych słowach umarł
Bracia, pragnąc zemsty na Lucjanie, obmyślili plan, który miał ich wzbogacic. Następnego ranka Lucjan szedł po wodę. Nie wiedział, że Leonard, Malfoy i Adest ukryli się za nią, aby w odpowiedniej chwili wrzucic go do niej. Lucjan nabierając wodę poczuł pchniecie i niestety wpadł do wody. Nszczęście dla chłopca w studni było niewiele wody i to urato wało mu życie. Nadeszła noc. Księżyc tej nocy świecił jaśniej, niż zwykle. Lucjan stał na dnie studni i przyglądał się lustrze wody, gdy nagle usłyszał rżenie konia.
- Kto to? - zaniepokoił się chłopiec.
- Jestem białym koniem - odpowiedziało zwierzę.
Chłopiec stuł sie jeszcze bardziej, bo myślał, że to zjawa. Gdy nagle ukazała sie błyszcząca biel - koń, który był śnieżnobiały, nawet kopyta miał białe.
- Chodź ze mną - powiedział koń i wziął Lucka na grzbiet i popędził w las. Pędząc tak Lucjan zauważył drzewa i zwierzęta, które szeptały coś między sobą. Po dotarciu na kolorowe miejsce Lucjan zauważył stół, który był zastawiony najprzeróżniejszymi smakołykami. Jego zdziwienie było jeszcze wieksze, kiedy zobaczył, że zwierzęta zachowują się jak ludzie: jedzą, piją, bawia się i siedzą przy stole. Rozpoczeło się przyjęcie na którym było dużo zabaw.
- Przepraszam - powiedizał biały koń - chciałbym wam kogoś przedstawic. Jest to chłopiec o imieniu Lucjan. Został porzycony przez swoją rodzinę i od tej chwili zostanie członkiem naszej rodziny - bratem.
Przygoda Lucjana mówi nam o tym, że w życiu możemy napotkac różne trudności, ale nie możemy się załamywac, bo zawsze ktoś podniesie na na duchu i wesprze.