Wyglądam przez okno i widzę pełno dzieci , które są szczęśliwe niczym się nie martwią . Wyglądem , ciuchami , fryzurą .
Plac zabaw zapełniony maluchami . Szczęśliwymi , niemartwiącymi się , które bawią się tak jak nigdy .
Widzę pełno zamków , rycerzy , króla , królową i smoka . Wojownicy chronią władców , ale smok nie daje za wygraną . Nagle ktoś wystrzela armatę . I potwora już nie ma .
Widać także bank , na który napadają złodzieje . Policjanci przyjeżdżają na pomoc. I jak zwykle zwalczają zło .
Spoglądam w drugą stronę . Tam jest dom . Pełen dzieci , a mama jest tylko jedna .
Chciałabym / chciałbym mieć taki widok z okna bawiących się maluchów , ponieważ wyobraźnia to najcenniejszy dar .